Autor Wiadomość
Arleta
PostWysłany: Wto 12:51, 21 Sie 2007    Temat postu:

Wiem, czasami sie odnosi takie wrazenie, ze juz naprawde nie mozesz, ze to juz poprostu koniec...ale to wszystko zalezy od Ciebie, czy masz wystarczajaco duzo sily i milosci w sobie, czy jednak wolisz sie poddac?? Wiele osob sie poddaje, bo uwaza, ze tak bedzie lepiej...ale zapominaja, ze gdy raz sie poddasz cierpieniu ono nie zniknie, bedzie powracalo, tylko pod inna nazwa, bo bedzie wiedzialo ze jestes slaba i ze latwo sie poddajesz... wiec lepiej przemyslec dobrze, czy warto sie temu poddawac???
Claudiaa
PostWysłany: Wto 12:01, 21 Sie 2007    Temat postu:

ale czasami nie ma siły juz na walkę z cierpieniem...
Arleta
PostWysłany: Wto 11:47, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ale pamietaj, ze kazde cierpienie zostanie wynagrodzone... Nie mozesz sie poddawac cierpieniu, tylko walczyc, wciaz powtarzac, ze Milosc jest silniejsza od cierpienia... ze Milosc nie boli... ze nie jest okrutna, to tylko ludzie ktorzy nie potrafia jej dawac, ktorzy oczekuja na wiecej niz sami moga dac tak ja odbieraja... Pozdrawiam
Claudiaa
PostWysłany: Wto 11:35, 21 Sie 2007    Temat postu:

no wiesz.. niby nie moze a jednak sie im udaje.. echh.. zycie..

pozdrawiam Wink
Arleta
PostWysłany: Wto 10:32, 21 Sie 2007    Temat postu:

Claudiaa napisał:
Czasami lepiej nie wiedzieć nic.. najwygodniej hee..


Laughing Very Happy oj Claudio, Claudio heh... Laughing
Odnosze wrazenie, ze jestes bardzo optymistyczna osoba Smile Tak swobodnie na to wszystko spogladasz...Jakbys latala nad Ziemia, a nie po niej chodzila, jakbys wszystkiego dotykala tylko opuszkami palcow u stop..czujesz wszystko, ale z umiarem, nie zaglebiasz sie w nic... W sumie to masz racje, w ten sposob nikt nie moze Cie zranic... Goraco pozdrawiam...
Claudiaa
PostWysłany: Pon 17:51, 20 Sie 2007    Temat postu:

Czasami lepiej nie wiedzieć nic.. najwygodniej hee..
Arleta
PostWysłany: Pon 17:42, 20 Sie 2007    Temat postu:

Tak Claudio, zawsze zaczyna sie od jednego niby bezpodstawnego pytania, a konczy sie na wielkiej gorze niewyjasnionych rzeczy... Jednak chyba masz racje, lepiej nie wiedziec za duzo, w sumie "co za duzo, to nie zdrowo" heh...
Claudiaa
PostWysłany: Pon 17:35, 20 Sie 2007    Temat postu:

Zawsze pojawia się jakieś pytanie.. a potem nastepne i kolejne.. czasem nam ktos na nie odpowie, czasem nie.. ale moze jednak lepiej nie wiedziec zaduzo ?

Swietny wiersz..
Arleta
PostWysłany: Wto 14:44, 14 Sie 2007    Temat postu:

Wzruszyla mnie ta odpowiedz.... Tak musze sie przyznac, ze mam w sobie tej milosci, az za wiele... ale pragne nia sie dzielic tylko z ta jedna osoba, ta ktora naprawde Kocham i ktora jest dla mnie wszystkim... Dziekuje Bogu, ze mam taka osobe przy sobie i nie zamierzam jej wypuscic Smile Wiem ze on zasluguje na prawdziwa milosc,na wiernosc, na opieke, oddanie, szacunek...
Oby zar ktory w nas jest nigdy nie zamienil sie w popiol... Bysmy nigdy nie zwatpili w nasza milosc...
Rowniez zgodze sie z Pania, ze nie trzeba kochac by mowic prawde czy szanowac druga osobe...
Fobia
PostWysłany: Wto 13:59, 14 Sie 2007    Temat postu:

Arleto miłość to nie stygnące uczucie.W nią wliczam szacunek,prawdę,współczucie,wszystkie dobre cechy.Nie trzeba kochać by szanować.Nie trzeba kochać by mówić prawdę.Miłość to wszystko co mamy.
Arleto masz więc nią się dziel.
Pozdrawiam
Arleta
PostWysłany: Pon 16:40, 13 Sie 2007    Temat postu:

Cudowny wiersz!!! Naprawde, az zapiera dech w piersiach... Pani potrafi bardzo pieknie pisac o milosci, o tym wspanialym uczuciu... Prosze pisac wiecej taki wierszy....

"Kocham jarzębino jego usta ich dotyk zbiera moje pocałunki
Jakby nie miało ich być więcej.Jestem i kocham.Tylko dlaczego
w miłości musi być pytanie.
Kocham jarzębino jego dłonie, ich dotyk nie pozwala o nas zapomnieć
W nich jestem, czuję że wyśniona.
Kocham jarzębino,kocham.
Co mogę więcej?" - dokladnie tych samych slow bym mogla uzyc by opisac to co czuje...

Ach... wlasnie tylko dlaczego zawsze nawet w tej nawiekszej milosci musi pojawiac sie jakies pytanie?? Jakas watpliwosc?? Ale na to chyba nigdy nie znjadziemy odpowiedzi-widocznie tak juz musi byc...
Przepiekny wiersz-pozdrowionka...
Fobia
PostWysłany: Pon 15:51, 13 Sie 2007    Temat postu: Kocham

Kocham jarzębino jego oczy,szeptała
Zanurzona po kolana we mgle
Kocham jarzębino jego usta
Ich dotyk zbiera moje pocałunki
Jakby nie miało być więcej.
Kocham jarzębino jego dłonie,
W nich jestem, czuję że wyśniona.
Kocham jarzębino,kocham.
Co mogę więcej?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group